niedziela, 2 czerwca 2013

Listy do...NIEGO...Prezent...

Dzień dobry Kochani, już czerwiec, jak ten czas błyskawicznie mija prawda? Za chwilę zaczną się wakacje a przy okazji mam nadzieję, że zrobi się ciepło, w końcu lato tuż, tuż. Przede mną miesiąc intensywnej pracy, nowych wyzwań i działań, ale cieszę się i wierzę, że przyniesie swoje "owoce". Pewnie część z Was już myśli o zbliżających się urlopach, wyjazdach, chwilach oddechu od pracy, w końcu to ten okres nadchodzi. Sama bardziej planuję skupienie się na pracy, ale jak wiecie pracoholicy tak własnie mają :), jest mi z tym dobrze. Poza tym można zająć czymś myśli, łatwiej znieść czyjeś oddalenie, zmotywować się do działania.
Dla mnie to też mój ostatni miesiąc z "3" z przodu choć wcale mnie to nie załamuję jak co poniektórzy. Planuję miło spędzić swoje święto w gronie osób dla mnie ważnych i bliskich i cieszyć się wszystkim tym co przede mną, co wydarzyć ma się dopiero teraz i co sprawi, że będzie pięknie i niesamowicie.
Dziś o poranku na moim oknie zakwitł piękny kwiat, którego dostałam od Przyjaciół na imieniny, zrobiło się pięknie i kolorowo, na przekór pochmurnej aurze za oknem. Dziękuję Kochani, że ze mną jesteście i o mnie myślicie, to dla mnie niesamowicie ważne. Cóż zostawiam Was z lekturą kolejnego "Listu" nie chcąc zawieść tych co na niego już czekają. Cieszcie się każdą wyjątkową i piękną chwilą jakie życie Wam daje, tak zwyczajnie jak ja to robię. Miłej niedzieli :)


Listy do...Niego - Prezent...

Kochanie Ty Moje,

Pewnie teraz nadrabiasz zaległości całego dnia, a ja chciałam powiedzieć Ci kilka słów przed snem, podziękować. Podziękować za dzisiejszy dzień, za prezent jaki od Ciebie dostałam, jakiego nawet się nie spodziewałam, o jakim nie marzyłam. To była piękna niespodzianka, zdobyłeś się na coś więcej niż dotychczas, zrobiłeś kolejny krok Kochany. Krok, na który czekałam od dawna i nieważne jak go będziemy interpretować, pokazałeś, że Ci zależy, że zależy Ci na mnie Mój Miły. Na mojej obecności w Twoim życiu, na moim wsparciu, życzliwości, przyjaźni.
Piękny, słoneczny dzień - kiedy zaproponowałeś wycieczkę za miasto nie mogłam uwierzyć w to co do mnie powiedziałeś. Zawsze masz tak mało czasu, gdzieś musisz pędzić, ktoś na Ciebie czeka... A dziś miałeś czas specjalnie dla mnie, tylko dla mnie, cała sobota i tylko my dwoje. Nie wiem jak tego dokonałeś, jak udało Ci się wykręcić od domowych obowiązków, z pewnością nie było to łatwe i musiałeś się nieźle nagimnastykować. Doceniam to Kochany, nawet nie masz pojęcia jak bardzo..., jak wiele to dla mnie znaczy. Czy mogłabym się nie zgodzić, nie zostawić wszystkiego co wcześniej sobie zaplanowałam, co mogę robić w każdej innej chwili po to by spędzić ten dzień z Tobą?
Cudowne, ciepłe promienie słońca, chyba specjalnie dla nas, na naszą wycieczkę. Samochód zostawiliśmy na parkingu i poszliśmy na spacer. Dokoła las, spokój, cisza, tylko śpiew ptaków i delikatny powiew wiosennego wiaterku. Szliśmy tak w milczeniu przez dłuższą chwilę, nagle poczułam jak swoją ciepłą dłonią nakrywasz moją, nasze palce się splotły w jedność. Spojrzałam na Ciebie zaskoczona, nigdy wcześniej nie pozwalałeś sobie na taką swobodę, na bliskość, otwartość, ale tu było inaczej. Byliśmy sami, nikt nie mógł nam przeszkodzić, nikt nie mógł nas zobaczyć, pewnie dlatego się zdecydowałeś. Kiedy zobaczyłeś moje nieco zaskoczone spojrzenie uśmiechnąłeś się ciepło, tak ciepło jak tylko Ty Najdroższy potrafisz. Twoja twarz pojaśniała, a z nią Twoje dobre, ciepłe oczy, uwielbiam kiedy taki właśnie jesteś. Ktoś zapytał mnie ostatnio czy ten Twój uśmiech jest naprawdę taki piękny i wyjątkowy? Cóż dla mnie jest. Kiedy się uśmiechasz wszystko dokoła uśmiecha się razem z Tobą, wszędzie świeci słońce, a na sercu robi mi się tak ciepło i dobrze. Zacząłeś coś opowiadać, dla mnie nawet nie była treść istotna, wiesz przecież, że mogę Cię słuchać całymi godzinami, że uwielbiam Twój ciepły, męski głos Kochany. Szliśmy tak trzymając się za ręce, rozmawiając, śmiejąc się czasami, tylko my dwoje i wiosna... Czułam się przy Tobie tak błogo i bezpiecznie, tak jak czuję się zawsze gdy jesteś obok. Chciałabym żeby ta chwila trwała wiecznie, żeby nic się nie zmieniało, ale wiem, że to jest niemożliwe... dlatego napawałam się każdą minutą. Tak sobie myślę, że ta nasza dzisiejsza wycieczka miała mi niejako zrekompensować najbliższe tygodnie kiedy nie będzie Cię obok. Wiesz przecież dobrze jak bardzo nie lubię się z Tobą Najdroższy rozstawać, jak nie lubię kiedy wyjeżdżasz, kiedy jesteś daleko... Martwię się wtedy jak się masz, czy wszystko u Ciebie w porządku, czy nie jesteś zmęczony. Ale nic nie mówię, nie żalę się nawet, przecież wiesz, że ja godzę się z rzeczywistością i przyjmuję to co mi dajesz. Moja miłość do Ciebie Kochanie jest cierpliwa, wiem, że masz swoje obowiązki, że nie rzucisz ich dla mnie, a i ja tego nawet od Ciebie nie oczekuję. Dlatego rozumiem, że wyjeżdżasz, a ja zostaję, będę tu czekać i tęsknić. Czekać i tęsknić bo to dwie różne rzeczy, bo przy każdej z nich są inne odczucia i emocje... Będę myśleć o tych wszystkich rzeczach, których razem nie będziemy mogli zrobić, które zrobię sama i z pewnością będą miały zupełnie inne znaczenie i smak bonie będzie Cię wtedy obok. Postaram się zająć czymś swoje myśli choć wiem jakie to będzie trudne, jak bardzo będzie bolała Twoja nieobecność, jak każda chwila bez Ciebie będzie jakby niepełna, mniej wartościowa. Dlaczego? No tego to chyba nie muszę Ci tłumaczyć Kochany, jesteś sensem każdego mojego dnia, moją energią, słońcem w najbardziej pochmurny dzień, powodem do uśmiechu kiedy nic do tego nie skłania. Dlatego kiedy Ciebie nie będzie moje światło przygaśnie, będę jak zawsze chodzić na wysokich obrotach, ale to nie będzie już miało takiej wymowy jak wtedy gdy jesteś obok. Dam sobie radę, nic się nie martw, nie z takimi rzeczami sobie dawałam radę... Czas płynie szybko, będę odliczać dni do Twojego powrotu, co dzień będzie bliżej.
Pewnie nikt nie mówił Ci takich słów jak teraz ja mówię, nikt nie zasypywał taka lawiną uczuć, mam nadzieję, że to dla Ciebie dobre i ważne uczucia. Nie potrafię udawać, zbyt na Tobie mi zależy Kochany bym miała okazywać Ci obojętność, chłód czy jakiekolwiek niezadowolenie. Chcę żebyś miał tego świadomość, żebyś wiedział jak ważny i cenny jesteś dla mnie. Świadomość, że jest ktoś kto niezależnie od tego gdzie i z kim akurat jesteś myśli o Tobie tak ciepło jak ja o Tobie sprawia, że świat nabiera innych kolorów. Dziękuję Ci za ten dzisiejszy dzień Najmilszy, był dla mnie bardzo cenny, z pewnością włożę go do swojej szkatułki najcenniejszych chwil spędzonych z Tobą. Będę go wspominać i ogrzewać się nim kiedy Ty będziesz daleko, doda mi siły i pozwoli przetrwać te kilkanaście dni kiedy nie będę mogła Cię zobaczyć. Na pożegnanie dotknąłeś mojego policzka, był rozgrzany od tych wszystkich emocji jakie dzisiaj mną zawładnęły. Zrobiłeś to bardzo delikatnie, z ogromną czułością, wiem ile to od Ciebie wymagało wysiłku, jak bardzo się przed mną odsłoniłeś, za to też Ci dziękuję Kochany. W tym jednym drobnym geście było zawarte wszystko to co Tobą targa, wszystkie Twoje emocje, uczucia, rozterki, coś jakby "przepraszam". Tylko, że Ty nie masz mnie za co przepraszać, nie czuję się zraniona czy oszukana. Czuję się szczęśliwa, ogromnie szczęśliwa dzięki Tobie Miły, nawet jeśli jest mi czasem trochę smutno. Jedź spokojnie, a kiedy wrócisz będę tu, jak zawsze ciepła, radosna i pełna mojej miłości do Ciebie Kochany.
Uważaj na siebie, do zobaczenia, całuję - ta, która nigdy w Ciebie nie wątpi, której serce bije dla Ciebie.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz