środa, 26 czerwca 2013

Cudny czas :)

Dobry wieczór, wciąż zmęczona i jeszcze w lekkim chaosie, ale już na posterunku melduję się :). Jak wiecie weekend spędziłam w Trójmieście, to był wyjazd służbowy, jednocześnie piękny czas. Trzy bardzo intensywne dni, długa podróż, męcząco ale owocnie, warto było. Moja praca teraz nieco zmienia swój charakter, więcej będzie takich wyjazdów i pracy w terenie co zupełnie mi nie przeszkadza, wręcz przeciwnie podoba mi się co raz bardziej :). Miałam okazję poznać osobiście bardzo sympatyczne, ciekawe osoby i nawiązać nowe kontakty. Takie spotkania dla mojej firmy z pewnością są bardzo wartościowe, a mnie dają niesamowitą energię i motywację do dalszej pracy. To ogromna satysfakcja wiedzieć, że to co robię ma dla innych bardzo istotne znaczenie, że jestem tak pozytywnie odbierana. Wyjazd w sumie był wielkim spontanem, niezbyt długo planowanym, ale często właśnie takie spontany najlepiej wychodzą. Dzięki ogromnej życzliwości i sympatii jednej z Pań mogłam się zatrzymać w cudownym miejscu i byłam niesamowicie ciepło przyjęta. Dziękuję Jej za to bardzo :). No, a jakby na to nie patrzeć byłam nad morzem, w miejscu, które kocham, które działa na mnie jak akumulator. Mogłabym tak godzinami chodzić po plaży, patrzeć na taflę morza, słuchać jego szumu i czuć błogi spokój. To mnie niesamowicie uspokaja, wycisza, a jednocześnie ładuje i napędza do działania, jeśli mogę być jeszcze bardziej nakręcona niż jestem :). Generalnie podobała mi się Gdynia, w której się zatrzymałam, ale urzekł mnie Sopot, te malutkie, cudne uliczki, niesamowity klimat, pięknie i romantycznie... Będę tam wracać jeśli tylko mi się uda. Tak więc wyjazd to było 2 w 1, przy okazji  spraw służbowych miałam króciutki urlop, który był mi potrzebny. Pogoda cudownie dopisała, słoneczko grzało i nawet udało mi się nie co opalić :), przynajmniej nie będę taka blada jak dotychczas. Nawet nie wiecie jak cudownie podziałał na mnie ten wyjazd, zresztą nigdy wcześniej nie byłam nad morzem w takim błogim stanie więc tym bardziej było pięknie. Mam też nadzieję, że niedługo zaczną się pojawiać pozytywne efekty mojej podróży, a wtedy z pewnością będziemy kontynuować nasze działania. Jeśli dajesz dobro to ono do Ciebie wraca i to w jeszcze większej ilości, a ja sporo tego dobra starałam się przekazać w czasie moich spotkań z Klientami.
Wiem, że troszkę zaniedbałam pisanie przez ten mój wyjazd, ale mam nadzieję, że mi to wybaczycie, postaram się wkrótce to nadrobić. W takim razie chwilowo uciekam, życzę miłego wieczoru, do następnego spotkania.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz