wtorek, 30 października 2012

Chłodne popołudnie,a może wieczór???

Witajcie,

Jak Wam mija to chłodne popołudnie, patrząc za okno można by właściwie powiedzieć wieczór? U mnie chwilowo trochę spokoju i ciszy, czasami i tak bywa, czasami trzeba dłużej poczekać...., ale to co później następuje lepiej wtedy smakuje:) Cóż w takim razie czekam... I zastanawiam się co by tu upiec w weekend? Chciałabym znaleźć jakiś fajny przepis, szukam inspiracji bo tym razem nie chcę jeszcze żeby to był tort, do tortów wrócę ale innym razem. Teraz coś prostszego, ale też wykwintnego, robiącego wrażenie, szczególnie na kubkach smakowych:) Macie może jakiś pomysł? Do weekendu jeszcze trochę czasu więc będę szukać, może coś fajnego znajdę, może coś mnie zainspiruje?
Pewnie już nie możecie doczekać się kiedy minie jutrzejszy dzień bo to dla sporej ilości osób będzie oznaczało przedłużony weekend. Oczywiście nie dla mnie:), ja w piątek będę na posterunku, w sumie mogłabym mieć wolne, ale po co, szkoda mi czasu, z pewnością lepiej się poczuję tutaj. szczególnie po takim nostalgicznym dniu jak 1 listopada.
No dobrze, uciekam jeszcze trochę popracować, a potem do domciu pomieszkać, Maksiu już z pewnością tam na mnie czeka, moje Kochanie, to jest prawdziwa miłość.
Pozdrawiam gorąco w ten chłodny dzionek:)



sobota, 27 października 2012

Zimne dni...

Dobry wieczór Kochani,

Pora dość późna,ale skoro tej nocy śpimy o godzinę dłużej to muszę to wykorzystać i nadrobić zaległości na moim blogu. Bardzo przepraszam, że ostatnio jestem tak mało aktywna, ale złożyło się na to kilka rzeczy i naprawdę ciężko mi to wszystko doprowadzić do ładu. Tydzień temu zmogło mnie jakieś paskudne przeziębienie i jeszcze do dziś męczy choć poprawa jest zdecydowana. Jednak sami wiecie jak to jest kiedy męczy katar, boli gardło i łamie w kościach, nic człowiekowi się nie chce, a już z pewnością nie ma twórczej weny. Oczywiście cały czas chodziłam do pracy, mam tam zbyt wiele do zrobienia, a poza tym nie znoszę siedzenia bezczynnego w domu, nawet jeśli jestem chora. Tym bardziej było mi trudniej.
Poza tym ostatnio zaczęłam nowy projekt, hm można rzec zawodowy, po części związany z moim pisaniem po części z firmą,  w której pracuję. Automatycznie ilość wolnego czasu się jeszcze bardziej skurczyła, sprawę traktuję poważnie i wkładam w nią wiele siebie, a  nie jest tez tak łatwo jak mogłoby się wydawać. Inaczej się pisze dla przyjemności, szczególnie jeśli ta twórczość światła mało co widzi, a inaczej jeśli Twoje pisanie ma być wskazówką i pomocą dla innych, a przy okazji przynieść sukces firmie. Jak więc widzicie jestem naprawdę mocno zajęta, chciałabym sprostać jak najlepiej podjętym przez siebie wyzwaniom, a doba tylko tej nocy jest dłuższa o godzinkę:).
Ha muszę się Wam też pochwalić, że ostatnio doskonalę się w pieczeniu różnych pysznych ciast i tortów, w szczególności w moim ulubionym torcie orzechowym. Jak to mawiają trening czyni mistrza więc jeszcze muszę sporo potrenować, ale już zbieram pochwały, a nawet usłyszałam, że mam zadatki na dobrego cukiernika, no, no:). Wyjątkowo ten weekend sobie odpuściłam, trzeba złapać trochę oddechu od tych wszystkich kalorii, ale pewnie za tydzień coś dobrego zrobię. Szczególnie, że mam sporo amatorów tych słodkości, u mnie w pracy Wszyscy czują się rozpieszczani, a jak wiecie ja uwielbiam rozpieszczać Bliskie mi osoby więc czemu nie? To takie cudowne uczucie....
Uczucia generalnie potrafią być cudowne choć jednocześnie mogą być bardzo trudne, skomplikowane i mocno nas spalające. Szczególnie jeśli są skomplikowane.... No ostatnio też mi się sporo rzeczy pozmieniało, pomieszało, sama nie wiem co się stało, ale takich spraw nie da się od tak wyjaśnić zwykłymi słowami. Pewnie dlatego też jestem bardziej zakręcona, może trochę roztargniona, ale jednocześnie, mam niesamowita energię i chęć do życia. Słońce świeci dla mnie, a może bardziej we mnie nawet w tak paskudne dni jak dzisiaj, fajnie jest tak słonecznie uśmiechać się do świata i ludzi, czyż nie? Wczoraj kolega powiedział mi, że musi chwilę popatrzyć na mnie zanim zabierze się do pracy bo ja jestem taka szczęśliwa i radosna, że to pozytywnie motywuje:). Fajnie nie?
Tak więc Kochani bądźcie dla mnie wyrozumiali, patrzcie prze palce na ten mały chaos, który ostatnio zapanował w moim wnętrzu, postaram się nad tym jakoś zapanować, może się uda. a na razie cieszmy się dzisiejszą dodatkową godziną snu i jutrzejszą niedzielą. Macie jakieś plany? Pogoda chyba niespecjalnie dopisze więc może jakaś fajna książka lub film, dobra kawusia albo kubek gorącego kakao? A może ploteczki z przyjaciółką, albo zwyczajnie niedziela z ukochaną osobą? Wybierzcie coś specjalnego dla siebie:). Ja będę pracować i już wiem, że nie zrobię wszystkiego co sobie zaplanowałam, ale liczę na wyrozumiałość i dobre serce osoby, która będzie mnie z tego rozliczać.
Na dobranoc mam dla Was coś specjalnego, spójrzcie i powiedzcie sami czyż nie zapiera oddechu w piersiach? Dobranoc Kochani:)

czwartek, 18 października 2012

Moc eukaliptusa

Witajcie Kochani!

Ostatnio jestem naprawdę zabiegana i mam tyle spraw na głowie,że ciężko mi zebrać myśli i coś twórczego napisać,może w weekend przyjdzie natchnienie i nadrobię zaległości.
Natomiast dzisiaj chciałabym Wam zaproponować idealny na tą porę roku żel do ciała Safiry z olejkiem eukaliptusowym.
Żel w pierwszej chwili przyjemnie chłodzi,ale po kilku minutach zaczyna mocno rozgrzewać, ma wiele ziołowych dodatków dzięki którym zwiększają się możliwości jego zastosowania. Osobiście stosują go zarówno na bóle typu zakwasy, stłuczenia, jak też jest idealny przy przeziębieniach. Wiadomo,że teraz pora wszelkich wirusów i grypy więc produkt jest jak najbardziej na czasie i z pewnością jeśli po niego sięgniecie na trwałe zagości w Waszej łazience.

Chłodzący żel do ciała z olejkiem eukaliptusowym

Doskonały preparat pielęgnacyjny i łagodzący do ciała.Rozluźnia mięśnie,usuwa zmęczenie po wzmożonym wysiłku fizycznym,daje uczucie odświeżenia ciała.Działa relaksująco i odprężająco.Dzięki zawartości olejku eukaliptusowego i licznych wyciągów ziołowych żel posiada szerokie właściwości dobroczynne dla ciała.Pielęgnuje i wygładza skórę,działa przeciwzapalnie i uśmierzająco.Jego konsystencja sprawia,że preparat doskonale nadaje się do masażu.

Składniki zawarte w żelu i ich niektóre właściwości:

-olejek eukaliptusowy - ma działanie przeciwzapalne
-mentol - działanie znieczulające i odświeżające
-kamfora - uśmierza bóle mięśni i stawów
-imbir lekarski - pobudza układ odpornościowy organizmu
-rumianek - działa przeciwuczuleniowo
-kasztanowiec - działa przeciwzapalnie i przeciwbakteryjnie,rozkurczająco,uszczelnia naczynia krwionośne i pobudza przepływ krwi
-arnika górska - działa na krwiaki,stłuczenia,obrzęki i zapalenia
-miłorząb japoński - posiada silne właściwości antyoksydacyjne
-nagietek lekarski - działa na egzemę i blizny
-melisa - łagodzi obrzęki
-krwawnik - działanie łagodzące i regenerujące

Kod: 2901
Pojemność: 250 ml
Cena katalogowa: 23.90 PL



Produkt można kupić na stronie Safiry, w Centrum Dystrybucyjnym - 
ul. Węgierska 1 w Krakowie, albo bezpośrednio u mnie (jeśli ktoś jest z okolic Podgórza, to mogę dostarczyć do domu). 

Miłego popołudnia,pozdrawiam.



piątek, 5 października 2012

"Motor" napędowy

Czy zastanawialiście się kiedyś tak naprawdę nad swoimi pasjami w życiu? Tak właśnie co jest tak naprawdę moją pasją,co daje mi tą radość życia,w czym mogę zatracić się bez reszty i kiedy mi wychodzi mam z tego ogromną satysfakcję? Każdy powinien odnaleźć w sobie to "coś" dzięki czemu może się spełnić,co może rozwijać,pielęgnować,dzięki czemu czuje się szczęśliwy.Oczywiście dla każdego będzie to coś zupełnie innego,ale właśnie dzięki pasji możemy oderwać się od codziennych obowiązków,rozwijać swoje możliwości i umiejętności,to pasja daje nam siłę napędową do działania,dzięki niej możemy robić to co naprawdę kochamy,co sprawia nam niekwestionowaną przyjemność i w czym czujemy się dobrzy.Wielokrotnie dzięki takiej pasji możemy też dać coś innym,przekazać swoją wiedzę,spostrzeżenia,doświadczenie-możemy komuś zwyczajnie pomóc,czyż to już nie jest piękne?
Moją pasją niewątpliwie jest pisanie,to coś co kocham od lat choć może przez jakiś czas było zaniedbane,zamknięte gdzieś na dnie szuflady:).Teraz mogę się realizować dzięki prowadzeniu bloga,choć oczywiście wciąż największą frajdę sprawia mi tworzenie czegoś nowego-jakiejś historii,opowiadania,bajki....Czegoś co od początku do końca jest wymyślone przeze mnie,gdzie bohaterowie zachowują się tak jak to wymyślę a sprawy toczą się według mojego "pomysłu',oczywiście są tam też i fakty rzeczywiste.Cieszy mnie niesamowicie kiedy udaje mi się stworzyć takie "małe dzieło" i mogę go komuś przedstawić,poddać recenzji,z niecierpliwością czekam na opinie.Marzy mi się skrycie znalezienie wydawcy i możliwość opublikowania choć doskonale wiem jakie to trudne.Nie chodziłoby mi tu o możliwość zarobienia pieniędzy dzięki takiej publikacji,a jedynie żeby szeroka rzesza odbiorców mogła zapoznać się z moją twórczością.To jak dla mnie byłaby ogromna satysfakcja.Takie wymyślanie,tworzenie czegoś nowego to jakby trochę wchodzenie winny świat,to swojego rodzaju magia bo daje świadomość,że dzięki myślom,emocjom,uczuciom i przemyśleniom mogę zbudować coś realnego,namacalnego co może dotrzeć do innych ludzi.Wiadomo,że nie jest to też taki banalne,że trzeba sobie wszystko poukładać,naszkicować w głowie,ale co najważniejsze musi przyjść wena,natchnienie,a wtedy można już pisać bez końca....Szkoda tylko,że czasu wśród codziennych obowiązków jest na to tak mało:(. Nie mniej nie można zarzucać swojej pasji,rezygnować z niej bo to szczera i prawdziwa rzecz,która daje nam radość,a tej przecież na co dzień nie mamy aż tak wiele prawda?A poza tym to co kochamy robić zawsze wychodzi nam najlepiej co przecież daje nam satysfakcję.
Pomyślcie Kochani czy macie swoje pasje,a może jeszcze ich nie odkryliście?A jeśli już je odnajdzie to rozwijajcie je,pielęgnujcie i spełniajcie się-z pasją jest trochę tak jak z miłością.Trzeba o nią dbać i pielęgnować każdego dnia,nie może nam przestać zależeć ani przez chwilę bo wtedy zgaśnie,umrze śmiercią naturalną i nagle spostrzeżemy,że obok nas jest zupełnie obcy człowiek.Dbajmy więc zarówno o tych,których kochamy jak i to co kochamy,a życie będzie naprawdę piękne.




Miłego weekendu Wam życzę,będę myśleć nad kolejnym tematem,o którym chciałabym napisać kilka słów.

czwartek, 4 października 2012

Owocowa radość w łazience

Witam Was Kochani w przepiękny,słoneczny poranek.mamy już październik,jak ten czas szybko leci,poranki są dość chłodne,ale bywają za to piękne wschody słońca tak jak dzisiejszy nad Krakowem.Kto widział ten wie o czym mówię-niebo było cudne i robiło się człowiekowi ciepło wewnątrz od tego widoku,nawet jeśli temperatura nie była zachęcająca.Uwielbiam takie kolorowe,zapierające dech w piersiach poranki,prawie tak kolorowo i radośnie jak w moim sercu....
Zauważyłam,że mój ostatni post wzbudził spore zainteresowanie,było dużo wejść na bloga,pojawiły się życiowe komentarze-ogromnie się cieszę,że obudziłam swoimi przemyśleniami tak wiele emocji w Was,będę starać się co jakiś czas zamieszczać coś w tych "klimatach' skoro to Was interesuje.
A dzisiaj zupełnie inna bajka-na te jesienne dni chciałam zaproponować Wam owocową świeżość w łazience,od razu pojawią się wakacyjne wspomnienia i żaden jesienny,deszczowy dzionek nie będzie już taki straszny.W ofercie firmy Safira pojawiły się niedawno owocowe żele pod prysznic,cztery niesamowite zapachy: cytryna,jagoda,mięta i kokos.Myślę,że każdy w tej gamie znajdzie swój ulubiony,ja generalnie podzieliłabym je na dwie grupy: orzeźwiająco-odświeżające (tu polecam cytrynę i miętę) i słodko-kuszące (jagoda i kokos). Żele są dość gęste więc wystarczy wycisnąć niewielką ilość aby pięknie się zapieniły i nadały naszej skórze niesamowity zapach,który jeszcze długo się na niej utrzymuje.Wygodne opakowanie w tubie czyli łatwa aplikacja,pojemność 220ml,cena 15,90zł,fajne również na drobny upominek.

OWOCOWE ŻELE POD PRYSZNIC

Fantastycznie odświeżają i nawilżają skórę! Relaks dla ciała i zmysłów.

Anovia cytrynowy żel pod prysznic

Kod: ANK3003

Anovia Fruit Burst żel pod prysznic fantastycznie odświeża i nawilża skórę.Świeży,dynamiczny zapach cytryny i olejku pomarańczowego gwarantuje dobry początek dnia.

Anovia jagodowy żel pod prysznic

Kod: ANK3004

Apetyczny koktail owocowy wiśni,malin i truskawek-dla prawdziwego odświeżenia skóry.

 Anovia kokosowy żel pod prysznic

Kod: ANK3005
 Orzeźwiający zapach kokosu,kremowa formuła żelu,pozostawią skórę odżywioną i jedwabiście gładką.
 Anovia miętowy żel pod prysznic
 
Kod: ANK3006
 Niesamowity zapach mieszanki mięty pieprzowej i polnej,da Twojej skórze uczucie fantastycznej świeżości i czystości.

 Produkty można kupić na stronie Safiry, w Centrum Dystrybucyjnym - 
ul. Węgierska 1 w Krakowie, albo bezpośrednio u mnie (jeśli ktoś jest z okolic Podgórza, to mogę dostarczyć do domu). 


Miłego dnia,pozdrawiam słonecznie,pa,pa.