wtorek, 7 sierpnia 2012

Wieczorne rozmyślania....

Dobry wieczór,
Rzadko zaglądam tu o tej porze,ale jakoś ostatnio nie sypiam najlepiej,nie wiem czy to kwestia upałów czy może tego,że kłębi się we mnie dużo emocji i różnego rodzaju przemyśleń...,no w każdym razie sen nie przychodzi tak łatwo jak zazwyczaj pomimo męczącego dnia.
Muszę się wam pochwalić,że mój niedawno zakupiony sprzęt treningowy doskonale się spisuje i jestem bardzo wytrwała w swoich treningach jakie sobie przecież sama narzuciłam.Nieważne jak pogoda czy jak ciężki był miniony dzień,pedały się kręcą,forma rośnie,a kalorie...,ubywają,naprawdę już to można zauważyć.No i właśnie to najbardziej cieszy,daje satysfakcję i ogromną mobilizację do dalszych wysiłków.Polecam gorąco Wszystkim,którzy chcą zrobić coś dla siebie oczywiście pod warunkiem,że będziecie wytrwali i systematyczni,nie ma żadnych okoliczności łagodzących,inaczej nie będzie zamierzonych efektów.Tak więc pierwszy punkt mojego planu postanowień jest w czynnej realizacji i cieszę się,że mi się udało to osiągnąć,idziemy dalej ta drogą....
A teraz mam pytanie z zupełnie innej beczki,lubicie sprawiać przyjemności?Takie zwyczajne małe drobnostki codzienne,które mogą Komuś sprawić ogromną frajdę,a nas tak niewiele kosztują?Przyznam się wam,że ja to uwielbiam,naprawdę...,to cudowne uczucie,które daje mi niesamowita frajdę kiedy widzę,że jakiś drobny gest,słowo,czyn,które bez problemu mogłam wykonać sprawiają frajdę Komuś.Czasami nawet nie zdajemy sobie sprawy jak mały drobiazg może odmienić Czyjś dzień,rozjaśnić go,zaświecić światełko w czymś smutnym sercu....Wiem,że na co dzień się nad tym nie zastanawiacie specjalnie,ale może czasami warto-przecież miło wiedzieć,że sprawiliśmy Komuś przyjemność,że dzięki nam się uśmiechnął,że uwierzył,że coś co wydawała się jeszcze przed chwilą bez sensu nagle ten sens nabrało.Myślę,że dlatego też moja praca daje mi wiele przyjemności i satysfakcji,wkładam serce w to co robię i chcę robić to jak najlepiej,a jeśli dzięki temu Ktoś się uśmiechnie,powie coś miłego-to dla mnie najpiękniejsza nagroda.Ostatnio Ktoś właśnie powiedział mi,że nie sądził,że tacy ludzie jeszcze istnieją,szybko i profesjonalnie załatwiają sprawę-ja tylko wykonałam kilka telefonów,fakt pewnie nie każdemu by się chciało,ale ja inaczej nie potrafię,a to co usłyszałam w zamian było jak balsam na moje serce.Więc powiedzcie sami czy nie warto być pomocnym i ciepłym dla innych,to w końcu do nas wraca Kochani.Tak wiem,że nie każdy jest do tego przyzwyczajony,że jest zdziwiony,że ktoś zrobił coś dla niego od tak zwyczajnie,po prostu,że nie będzie w zamian czegoś oczekiwać.
Zostawiam każdemu wolną rękę,niczego nie narzucam,nie sugeruję,każdy w końcu żyje jak sam chce,ale jeśli nasze życie może być choć troszkę pogodniejsze,cieplejsze i milsze to dlaczego nie?
Dobrej nocy Kochani.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz