niedziela, 14 kwietnia 2013

Listy do... NIEGO - Rozważania

Dzień dobry, mam nadzieję, że nikt już nie śpi, no chyba, że wczoraj balowaliście do późna :). Mnie dzień leci tak szybko, że ledwo wyrobię się ze swoimi planami. Pogoda już nie tak cudowna jak wczoraj więc spacer z Maksiem musi zostać skrócony do okolic domu, trudno. Tarta bananowa już w lodówce, wygląda nieźle, po obiedzie sprawdzimy jak smakuje. Na szczęście udało mi się przygotować kolejny "List", który zaraz wam zaprezentuję, może znajdziecie w nim jakieś swoje odczucia i emocje? Cieszę się, że moja twórczość tak przypadła Wam do gustu, to dla mnie ogromnie ważne. Cóż Kochani życzę Wam smacznego niedzielnego obiadu, pysznego deseru i udanego, słonecznego popołudnia. Zapraszam do lektury, pozdrawiam serdecznie.

Listy do... Niego - Rozważania...


Dobry wieczór Kochany,

Znów nie mogę spać, zbyt wiele myśli kłębi się w mojej głowie, zbyt wiele emocji i uczuć w moim sercu.... Nie ma Cię, wyjechałeś, tak wiem musiałeś, a może chciałeś? Pewnie jedno i drugie prawda? A skoro jesteś daleko to tęsknię jeszcze bardziej Kochany Mój. 
Dlaczego? Pewnie dlatego, że nie mogę zobaczyć Cię choćby przez przypadek, nie mogę usłyszeć Twojego ciepłego głosu kiedy zadzwonię... Muszę czekać aż wrócisz, a to jeszcze kilka dni. Poza tym kiedy wyjeżdżasz zawsze się martwię i denerwuję czy podróż przebiegła szczęśliwie, czy nie byłeś zbyt zmęczony długim siedzeniem za kółkiem. Tak wiem może ktoś  ktoś powie, że to głupota, ale ja nic na to nie poradzę, zawsze kiedy wyjeżdżasz jestem poddenerwowana. Przecież nie zadzwonisz czy nie przyślesz smsa, że wszystko w porządku, że zajechaliście szczęśliwie, nie możesz i ja to rozumiem. Nawet o to Cię nie proszę, mam nadzieję, że wszystko dobrze się poukładało, myślę ciepło o Tobie i wierzę, że moje myśli są przy Tobie, że wspierają Cię gdziekolwiek akurat jesteś. 
Za oknem siarczysty mróz, a ja wspomnieniami wracam do lata, do tych pięknych ciepłych dni kiedy spadło na mnie to niesamowite uczucie. Nie mam pojęcia co tak naprawdę się wtedy wydarzyło, co spowodowało, że spojrzałam na Ciebie inaczej niż dotychczas? Inaczej niż na zwykłego kolegę? Zobaczyłam niesamowicie pociągającego mężczyznę, który nie był może w najlepszym momencie swojego życia, ba powiedziałabym nawet na jakimś zakręcie. A ja poczułam niesamowite ciepło płynące od Ciebie, takie magnetyczne przyciąganie, coś czemu nie mogłam się oprzeć. Nie chciałam się oprzeć. Kusiłeś niesamowicie nie zdając sobie z tego kompletnie sprawy, prawda? Nie sądziłeś, że wysyłasz do mnie takie silne sygnały, że zostaną one odebrane,a nawet będzie na nie odpowiedź :). A później te kilka słów, które napisałeś, całkowicie mnie roztopiły i już wiedziałam, że to jest właśnie to, że straciłam głowę, rozum i serce.... Zakochałam się choć powinnam raczej uciekać gdzie pieprz rośnie, zostałam.
Dziś niedziela Mój Miły, ciężki dzień, w tygodniu czas można wypełnić pracą, a co robić dzisiaj? Poszłam na długi spacer, sama nie wiem jakim cudem nagle znalazłam się pod Twoim domem. Wiedziałam przecież, że Cię nie ma i żaden przypadek nie mógł się wydarzyć, a jednak coś mnie tam przyciągnęło. A może właśnie dlatego, że Ciebie nie ma chciałam choć przez chwilę "być bliżej Ciebie"? Przynajmniej wydawało mi się, że będę - ścieżki, którymi codziennie chodzisz, sklepy, w których robisz zakupy - to taka mała namiastka, taka "część wspólna". Jestem szalona? No być może troszeczkę, na więcej mi nie pozwalasz choć w innej sytuacji stać mnie na dużo, dużo więcej. Spokojnie nie będziesz musiał się o tym przekonywać, wiem jak się zachować. Jestem przyzwoitą dziewczynką a przynajmniej się staram, choć wolałabym móc trochę po grzeszyć ;). Oczywiście z Tobą Kochany. Patrzę na Twoje zdjęcie, Twoje ciepłe i dobre oczy są smutne, zmęczone. Gdzie ten blask, ta iskra i zapał, które się pojawiają kiedy opowiadasz mi o czymś co Cię interesuje? Mogłabym Cię słuchać godzinami, chłonąc każdą minutę kiedy jesteś blisko, nigdzie się nie spieszysz i możesz mówić o tym co kochasz. Chciałabym żebyś już wrócił, żebyśmy mogli się zobaczyć, porozmawiać, pośmiać się. Przygotuję coś specjalnego tylko dla Ciebie, jeszcze nie wiem co to będzie, mam czas żeby pomyśleć. Uwielbiam sprawiać Ci niespodzianki, patrzyć jak się z nich cieszysz, jak się uśmiechasz, choć jednocześnie przed nimi jakby się bronisz. Kiedy na kimś nam zależy to trzeba to okazywać, trzeba doceniać taką osobę, komplementować i sprawiać takie drobne przyjemności, nie możesz mi tego zabronić Miły. Wystarczy, że muszę ograniczać się z całą resztą uczuć, emocji i gestów, a to jest dla mnie naprawdę niełatwe, szczególnie kiedy jesteś przy mnie i czuję ten cudny magnetyzm. Ty też musisz go czuć skoro ze mnie emanuje taka ilość uczuć, zresztą pewne rzeczy po prostu się czuje i nic nie musisz mówić. Moja intuicja działa, w końcu jestem kobietą... 
Sms? " Tęsknię za Tobą", nie to niemożliwe, przecież to nie w Twoim stylu Kochany. No tak nadawca 7422 jeśli chcesz aby ktoś bliski, bla, bla, bla wyślij TĘSKNIĘ na numer.... Przez moment prawie uwierzyłam i serce mało nie wyskoczyło mi z piersi, tak jak wtedy w lecie, ale wtedy to nie była pomyłka. Teraz zwykły zbieg okoliczności i głupia reklama. Choć ja chętnie takiego smsa od Ciebie bym przeczytała, myślę, że doskonale o tym wiesz. A wysłać mogłabym go w każdym momencie kiedy Cię przy mnie nie ma, ale spokojnie wiem, że mogę to zrobić jedynie w mojej wyobraźni. Położę się i spróbuję zasnąć choć wiem, że to nie będzie łatwe, nie kiedy mam Twój widok pod powiekami...
Spokojnej nocy Najdroższy, śpij słodko i wracaj bezpiecznie, będę czekać jak zawsze... Twój Promyk Słońca :).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz