wtorek, 23 lipca 2013

Pozytywne zmęczenie

Dobry wieczór Kochani, wróciłam. Skąd? No dla tych, którzy przegapili to z mojej służbowej "wycieczki" do stolicy. Mocno zmęczona po dwóch zarwanych nocach, ale pozytywnie naładowana chciałam napisać choć kilka słów dla Was. Już niedziela była dla mnie intensywna, cały dzień u przyjaciół więc czasu nie było by coś pospać przed drogą. Noc w autobusie a wczoraj intensywny dzień w Warszawie. Dawno tam nie byłam, no ile się zmieniło? Trudno powiedzieć bo z pewnością czasu na zwiedzanie i porównywanie to nie miałam. Centrum rozkopane, w wakacyjnych remontach jak to już bywa i momentami ciężko było się zorientować gdzie biegnie właściwa droga. Autobus jedzie w jedną stronę, a z powrotem..., przystanek czasowo zawieszony i tylko wtajemniczeni wiedzą gdzie go szukać, dreptałam więc na nogach. Zaskoczyło mnie, że jest w Warszawie jeszcze stosunkowo dużo miejsc w klimatach PRL, sklepy jak z filmów, w Krakowie raczej takich nie widuję. Z drugiej strony masa szklanych, wysoko piętrowców, w których siedziby mają wszelkiego rodzaju korporacje. Masa ludzi, w sporej części turystów, jak dla mnie bardzo rojno i głośno, choć sami mieszkańcu mówią, że jest pusto:).
Znów udało mi się osobiście kilka osób, z którymi do tej pory miałam jedynie kontakt telefoniczny. Owocne i mocno energetyzujące rozmowy, wiele czerpię z takich rozmów i bardzo pozytywnie się ładuję. Mam również nadzieję, że działa to w przeciwną stronę:). Mimo, że wróciłam dziś rano bardzo zmęczona to jest to jednak pozytywne zmęczenie. Po pierwsze dlatego, że ja czuję siłę, energię i chęć do działania dzięki tym wszystkim spotkaniom, które odbyłam. Usłyszałam wiele dobrych, ciepłych słów o naszej pracy co jest ogromną satysfakcją i frajdą, że to co robimy robimy dobrze, a ludzie nas cenią. Czyli generalnie kolejny mały kroczek do przodu, a przecież w życiu właśnie o to chodzi. Dlatego z ochotą zabieram się za kolejne sprawy, masa rzeczy jest do zrobienia, wytrwale będę dążyć do celu i nikomu po drodze nie pozwolę się zatrzymać.
No i w takim optymistycznym nastroju Was pożegnam, spokojnej nocy i kolorowych snów, idę odsypiać;). Dobranoc.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz