czwartek, 3 października 2013

W pospiechu...

Witajcie!

Dzisiaj szybko zbieram myśli i uderzam w klawisze bo mam masę spraw do zrobienia, a praca po godzinach nie wchodzi w grę. Dlaczego? Otóż dziś wieczorem rozpoczynam już weekend i wyjeżdżam do Trójmiasta. To taki wyjazd służbowo -  urlopowy, wiadomo ja staram się wszystko łączyć ze sobą, korzystać z okazji i dzięki temu załatwiam więcej za jednym zamachem. Zaczął się październik, nie da się ukryć, że temperatura mocno spadła, a ja jadę sobie nad morze :). jeszcze nie byłam tam o tej porze roku, mam nadzieję, że wiatr mnie nie porwie ;) Spokojnie w Irlandii nie takie wiatry przetrwałam więc i tym razem dam radę. Ogromnie się cieszę na ten wyjazd bo poza spotkaniami służbowymi będę mogła odetchnąć morskim powietrzem i nieco się zrelaksować. jak wiecie kocham morze i już nie mogę się doczekać jego widoku. Kiedy patrzę na jego ogromną powierzchnię, która wydaje się nie mieć końca, słyszę jego szum czuję tą cudowną błogość rozlewającą się po ciele. Ten spokój i pewność jaką mi daje, choćby nie wiem jakie problemy się pojawiły da się je rozwiązać, wszystko się jakoś poukłada. Daje mi siłę i radość do działania, pozwala okiełznać moje emocje i uczucia, spojrzeć na nie z dystansem. Akurat teraz tego bardzo potrzebuję... Ostatnio było dość burzliwie, pod górkę, z wątpliwościami, podejmowałam niełatwe decyzje, które wiem, ze są dla mnie dobre. Potrzebuję jednak to wszystko sobie jeszcze w spokoju poukładać w odpowiednich "szufladkach" i akurat tam będzie do tego idealne miejsce. Poza tym spotkania z Klientami też bardzo mnie cieszę i dają pozytywną dawkę emocji, wiary w to co robię i satysfakcję z tego, że jest do dla Nich ważne.
Tak więc weekend będzie bardzo intensywny, ale jednocześnie taki błogi....:). Wyruszam dziś wieczorem, wierna mojej ulubionej linii autobusowej PolskiBus, za jedyne 100zł tam i z powrotem, a w późniejszych miesiącach ceny są jeszcze lepsze. Polecam jeśli ktoś zastanawia się czy warto skorzystać z ich oferty. Wam też życzę wspaniałego, słonecznego weekendu, do "poczytania" po moim powrocie.
Pozdrawiam słonecznie w piękny poranek nad Krakowem.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz