No i jak minął Wam ten cudowny,słoneczny weekend?Jakieś
wycieczki,wiosenne wrażenia.U mnie sporo się działo i szczerze mówiąc
dwa dni przeleciały nawet nie wiem kiedy.Byliśmy z Maksem na
fantastycznych spacerach,mógł wąchać i sprawdzać wszystko co go tylko
interesowało,biegał za swoją piłeczką,a później dumnie niósł ją do domu w
mordce:),słowem zabawa była przednia.A dzięki temu i ja mogłam zażyć
trochę ruchu i spalić nadmiar kalorii,które w weekend zawsze pojawiają
się w większych ilościach niż powinny.
Wczoraj na niedzielny obiad
mieliśmy przepyszną rybą z pieca w sosie włoskim firmy
"FROSTA".Odkryłam ten specjał już jakiś czas temu i niezmiennie mnie
zniewala.Do tego oczywiście ziemniaczki i surówka z kapusty kiszonej
mojej roboty.Ryba jest doskonała,rozpływa się w ustach,a sos
rewelacja....Z tej samej serii dostępna jest jeszcze ryba z sosem
brokułowym choć mnie osobiście bardziej smakuje ta włoska.I choć wcale
nie jestem zwolennikiem ryb to ta całkowicie zawojowała moje
podniebienie,polecam gorąco.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz